"Proszę pana, kiedyś powiedziałem, że miejsce pana Krzysztofa Bęgowskiego, znanego pod pseudonimem Anna Grodzka, jest między kobietą z brodą i murzynem z taką długą pałą. Już tylko murzyna nam w tej chwili brakuje" - odpowiedział Korwin-Mikke. "Nastawienie jest takie, że następny konkurs Eurowizji wygra człowiek leżący na łóżku, śpiewający przez rurkę do tracheotomii, zachwycony, że za tydzień umiera i jeszcze przed śmiercią może wystąpić przed tak wielką publicznością i pokazać, że śpiewa" - dodał.- Taka jest sytuacja w tej chwili wśród tych ludzi, którzy rządzą kulturą europejską - podsumował.Zrobiło nam się trochę smutno... A wam?