Z informacji opublikowanych przez dziennik.pl wynika, że posłowi Adamowi Andruszkiewiczowi nie podobają się nazwy pociągów dalekobieżnych. Zdaniem szefa Młodzieży Wszechpolskiej, koleje łamią obecnie tradycję nadawania pociągom takich nazw, które byłyby elementem polityki historycznej i kształtowałyby w pamięci pasażerów i kolejarzy tożsamość narodową. Przykłady nazw, które, zdaniem posła, naruszają zasady to m.in. "Wawel". Według Andruszkiewicza, nazwany powinien być tak pociąg relacji Warszawa-Kraków. Tymczasem "Wawel" kursuje obecnie na trasie Kraków - Bydgoszcz, co według posła "zupełnie nie oddaje powagi". Inna nazwa, która nie spodobała się posłowi Kukiz'15, to "Aurora". Jak argumentował, oznacza ona rosyjski okręt, symbol komunistycznej rewolucji październikowej i może zostać odczytana jako promowanie komunizmu, co jest w Polsce zakazane i sprzeczne z Konstytucją RP. Szef Młodzieży Wszechpolskiej uważa również, że pociągi nie powinny być nazywane na cześć takich postaci polskiej literatury, jak Witold Gombrowicz czy Władysław Broniewski - donosi dziennik.pl. Posła oburzyły też nowe nazwy, które jego zdaniem, są okultystyczne i promują pogańskie bóstwa: Sedina, Świętopełk, Czcibór, Dionizos, Światowid. Z kolei łacińskie i mitologiczne nazwy, takie jak: Viadrina, Centaurus, Orion, Luna, Jupiter, Polaris, Galaxis, Mars, Urania, Tetyda, Ganimedes, Wenus, Prometo czy Mercurius zdaniem lidera Młodzieży Wszechpolskiej łamią ustawę o języku polskim. Jak donosi dziennik.pl, poseł Andruszkiewicz domaga się od Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa wyjaśnień i pyta, kiedy nazwy zostaną zmienione. ------ Śledź Dziki Kraj na Twitterze Czekamy na Wasze polityczne memy