Żeby zniechęcić Platformę do podpisywania ACTA, internauci uderzyli Partię Tuskową tam, gdzie najbardziej boli: po kieszeni. A że w przypadku polityków odpowiednikiem peelenów są głosy, utworzono grupę na facebooku bardzo wyraźnie obrazującej, "ile się straci". Grupę założono niedawno, a już zbliża się do stu tysięcy fanów. To musi naprawdę boleć pieszczącą słupki Platformę... patrzeć, jak odpływa. Tak musiałoby boleć Harpagona, zmuszonego do tego, by bezsilnie patrzeć, jak mu złoto z worka, moneta po monecie, spada do kanału. Plusk, plusk... biedny Tusk. I być może by się nawet PO dała internautom przekonać, ale, drodzy hakerzy i internauci, sprawa jest raczej beznadziejna. ACTA podpisują wszystkie kraje UE, Stany, Australia, Nowa Zelandia, Japonia... cały świat. Czy ktokolwiek może wyobrazić sobie, że Polska, nawet, jeśli prawo jest złe, będzie mogła pozwolić sobie na postawienie się w tej sprawie poza społecznością międzynarodową?