"Liroy jest bardzo dobrze przygotowany do tego, by pełnić mandat posła w województwie świętokrzyskim" - przekonuje Kukiz w wywiadzie udzielonym "Super Expressowi". Zdaniem lidera ruchu, raper doskonale zna problemy mieszkających tam ludzi. Trudno się nie zgodzić, że Paweł Marzec problemy dostrzega. W końcu już jakiś czas temu pytał, nie przebierając w słowach, w jednym ze swoich kawałków: "Jak tu się nie wku**, kiedy tylu ch** w koło, kiedy władza tego kraju przypomina zoo"? Liroy też z pewnością z regionem się identyfikuje (cytując utwory artysty: "ja jestem z Kielc i tak już zostanie"), optymistycznie patrzy w przyszłość ("I wiem, że będzie zajeb**, będzie dobrze, ja to wiem), będzie robił swoje, nie bacząc na krytykę ("Zdanie twoje na mój temat ch** obchodzi mnie"), ale czy to wystarczyło, żeby zostać "jedynką" na liście w wyborach parlamentarnych? A może Piotr Marzec nie był na wczasach? To nie żart. Jacek Wilk - jak wyjaśnił Paweł Kukiz na łamach "SE" - w trakcie budowy ruchu i pracy nad listami pojechał na wakacje. Dlatego wypadł z gry. "Ja od pół roku jeżdżę po Polsce, wydaję własne pieniądze. A tymczasem ktoś jedzie sobie na wczasy. Tak się nie robi" - kwitował Kukiz.A może to rodzaj pewnego sentymentu? Muzyk do muzyka ciągnie... Co w takim razie Grzegorz Schetyna na takiego przeciwnika? Ma dwie opcje: albo podnieść rzuconą rękawicę i bez zbędnych komentarzy stanąć do walki, albo... Cóż, niech odpowiedzią będą wersy wyśpiewane przez Liroya już dwadzieścia lat temu: "Scyzoryk, Scyzoryk tak na mnie wołają. (...) Scyzoryk, Scyzoryk to równy gość. Jeśli w to nie wierzysz, to wyp**". Śledź Dziki Kraj na Twitterze Czekamy na Wasze polityczne memy