- Piotrze, "buchnij" panu premierowi to jabłko czerwone - zwrócił się poważnym tonem do ministra kultury Jarosław Gowin. Gliński najpierw upewnił się, czy "nikt nie widzi", a następnie zwinnym ruchem sięgnął po owoc i ukradkiem podał go Gowinowi. W tym czasie niczego nieświadomy Mateusz Morawiecki witał się z operatorami i fotoreporterami. Internauci szybko podchwycili wideo. Na Twitterze od razu zapytano ministra, "czy ładnie jest tak kraść". Gowin napisał w odpowiedzi, że skradziony owoc smakował wyśmienicie. Sytuację z posiedzenia rządu skomentował też dyrektor Biura Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Piotr Müller. "Teraz wiem, co się dzieje z jabłkami w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Zagadka rozwiązana" - napisał. "Nocą zakradamy się z Premierem Glińskim i... :-)" - odpisał mu Gowin. To nie pierwszy raz, kiedy operatorzy Polsat News uchwycili ministrów w zaskakującej sytuacji. W czerwcu gorąco dyskutowano o słynnej już kopercie od "córki leśniczego", którą Jan Szyszko wręczał Mariuszowi Błaszczakowi.