Jak pisze w "Fakcie" Magdalena Rubaj, w PiS Krzysztof Łapiński jest tak znienawidzony, że wiele osób udaje nawet, że go nie widzi, aby się nie przywitać. Posłowie ukuli mu nawet pseudonim "Czerepach". To na cześć bohatera popularnego serialu "Ranczo" - aktor Artur Barciś gra tam asystenta senatora Kozioła. Dlaczego tak w PiS nazywają prezydenckiego rzecznika? Bo, według polityków PiS, jak serialowy bohater, knuje. Łapiński jest z pseudonimu dumny, bo w serialu Czerepach jest też niezwykle skuteczny - pisze "Fakt".