"Jeszcze Polska nie zginęła - wieś" to impreza, która okazała się być swoistym wiecem poparcia dla ministra Jana Szyszki. Duchową opieką otoczył przybyłych sam o. Rydzyk - podaje dzisiejszy "Fakt". Dodatkowo przytacza informacje, w których leśnicy przyznają się, że zostali zmuszeni do udziału w konferencji. Aby nie było "kłopotów, z każdego nadleśnictwa zapisać się musiało minimum 16 osób. Na miejscu każdy otrzymał suchy prowiant i wodę. Delegaci mieli także okazję uczestniczyć we mszy świętej, podczas której zaniesiono dary dla o. Rydzyka: "wielki, ważący kilkanaście kilogramów kosz. Co w nim było? Butelki z alkoholem!" - podaje informator VIP "Faktu". Oczywiście wszystkie "przykazania" organizacyjne miały pozostać ściśle tajne... Więcej w dzisiejszym "Fakcie".