O aferze w terenowych strukturach PiS donosi "Współczesna". Choć nie podaje imienia i nazwiska kontrowersyjnego eks-działacza, dowiadujemy się na jego temat wielu ciekawych szczegółów. Uwielbia fotografować, pisze teksty piosenek, chciałby pracować w modelingu. Dba o kondycję, często chodzi na siłownię. Właśnie tam poznał Zubowicza i tak dołączył do szeregów PiS. Jako działacz uaktywnił się dopiero po zwycięstwie partii Jarosława Kaczyńskiego. "Być może liczył na jakieś profity" - zaznacza sekretarz komitetu terenowego. Kariera 38-letniego działacza jeszcze się nie zaczęła, a ten już musiał pożegnać się z partią, która nie puściła mu płazem roli w filmie dla dorosłych. Na tym koniec? Nic podobnego. Eks-działacz swego postępowania nie żałuje i domaga się przywrócenia do partii, twierdząc, że w wolnym czasie może robić, co chce. Nawet grać w filmiku dla dorosłych - pisze "Współczesna".