W rozmowie z tygodnikiem córka dzieli się m.in. skrawkiem życia rodzinnego. Ponoć 2-letni wnuczek pani premier uwielbia babcię i podczas jej wizyt z wrażenia nie może zasnąć. Na szefową rządu mówi natomiast "Papu". Pani Katarzynie doskwiera przede wszystkim brak kontaktu z mamą, która po objęciu stanowiska premiera utonęła w obowiązkach. "Czasami proszę: napisz chociaż SMS, że żyjesz" - mówi "Newsweekowi". Co więcej, szefowa rządu nie ma czasu spać. Z powodu nawału pracy śpi ostatnio ponoć po zaledwie dwie, trzy godziny dziennie. Dobrze choć, że pani premier nie śpi z powodu obowiązków, a nie dlatego, że "trzyma kredens"...