Były kandydat w prawyborach demokratów nie przejmował się względami estetycznymi, a praktycznymi. Ubrany w długą popielatą parkę i parę imponujących rozmiarem, wzorzystych wełnianych rękawic, 79-letni Sanders na pewno nie narzekał na niską temperaturę panującą w Waszyngtonie. - My w stanie Vermont wiemy, jak radzić sobie z zimnem i z tego powodu aż tak bardzo nie przejmujemy się stylem. Chcemy, by było nam ciepło. I to właśnie dzisiaj zrobiłem - w ten sposób Sanders tłumaczył swój oryginalny ubiór w rozmowie z CBS News. Dziennikarz stacji z humorem skomentował, że "misja została zakończona sukcesem". Jednak nie tylko rękawice senatora wzbudzały sensację. Uwagę przyciągała również sporej wielkości koperta, którą dzierżył Sanders. Jak ujawniono, znajdowało się w niej zaproszenie na inaugurację Bidena. "Stylówka" Sandersa szybko trafiła do Twittera, gdzie - jak to bywa w takich przypadkach - zaczęła żyć własnym życiem. Sam polityk ma bez wątpienia ogromny dystans do tego, co się pisze i mówi o jego stroju. Kiedy w 2015 roku został zapytany przez "The New York Times" o ubiór Hillary Clinton, odpowiedział: "Kiedy media zaczynają się interesować tym, jak wyglądają włosy Hillary albo moje, to oznacza, że mamy poważny problem".