- Pani prezes postawi mi dobrą wódkę i dobry obiad - zażyczył sobie mieszkaniec Koszalina na wypadek zwycięstwa w zakładzie. - Życzę zdrowia i zwycięstwa. To jest najważniejsze - żeby wygrać - podkreślał wyborca. Założywszy się, Beata Szydło uścisnęła dłoń mężczyzny i ruszyła dalej w tłum rozentuzjazmowanych perspektywą zmiany władzy obywateli.