"Tygodnik Podhalański" poinformował czytelników, iż prezydent Andrzej Duda - któremu, jak wiadomo, bliskie są tradycyjne wartości - w piątek (!), w Wielki Post (!) zajadał się kiełbaską na Kasprowym Wierchu. Na dowód pokazano zdjęcie, jednak zamiast czemukolwiek dowodzić, wywołało ono lawinę spekulacji i wątpliwości. Do "Tygodnika" zadzwonił dyrektor biura prasowego Kancelarii Prezydenta, twierdząc, że "kiełbaska" była w istocie faszerowanym pomidorem. Dziennikarze utrzymują jednak, że "kiełbaska" była kiełbaską. Gazeta opublikowała fragment rozmowy z przedstawicielem Kancelarii. "W sytuacji takiej, kiedy prezydent przywiązuje naprawdę dużą wagę do spraw tego rodzaju... kwestii postów i takich rzeczy, kwestii tradycji... jak pan zobaczy, jak wyglądają komentarze do tego waszego tweeta..." - denerwował się dyrektor biura prasowego. Na sugestię dziennikarza, by komentarzy nie czytać, dyrektor odpowiedział: "Wie pan co, myśmy wybory wygrali dzięki pilnowaniu internetu".