"Interwencję" podzielono na powieszenie trzech różnych billboardów - na pierwszym widzimy posłankę Krystynę Pawłowicz, na drugim Antoniego Macierewicza a na trzecim Jarosława Kaczyńskiego. Każde z polityków Prawa i Sprawiedliwości otrzymało swój przydomek. I tak Pawłowicz to "mowa nienawiści", Macierewicz to "niezły agent", a prezes PiS to "genderysta". Billboardy zawisły w trzech miejscach - na ulicach Zana, Zwycięskiej i Dolnej 3 Maja. Szybko zostały jednak zdjęte. Prawdopodobnie dlatego, że pojawiły się tam nielegalnie. Twórcy blogu PIS OFF piszą o sobie: "nasze działania mają na celu demaskować i piętnować wszelkie przejawy głupoty i populizmu ze strony PiS w myśl zasady prawda w oczy kole".