Nauczeni doświadczeniem wiemy, że gdy Aleksander chudnie, to zaraz będzie się ubiegał o honory i stanowiska. Pytanie - o jakie? Co więcej - permanentna chudość byłego prezydenta wskazywać może na to, że ubiegał się będzie też permanentnie. Tak więc z niesiołowskich "pornogrubasów", wygląda na to, pozostanie jeden. A i to nie bardzo wypada tak mówić, bo ani on porno, ani grubas, tylko puszysty.