Gola na wagę trzech punktów zdobył Michał Ilków-Gołąb w 65 min. meczu. Asystę zaliczył Sylwester Kret. - Michał potwierdził swoją dobrą dyspozycję, którą błyszczał w sparingach. Na dziś jest on bardzo ważnym ogniwem mojego zespołu - powiedział lca.pl, trener Miedzi Janusz Kubot. Miedź kończyła mecz w dziewiątkę. Już w 20 minucie sędzia wyrzucił z boiska Przemysława Ziółkowskiego. Natomiast w końcówce spotkania Damiana Misana. - Niestety sędzia był najsłabszym aktorem tego widowiska. Ziółkowski wyleciał z boiska niesłusznie. Natomiast kartka dla Misana to już totalny skandal. Sędziowie sami narobili zamieszania przy zmianie, bo źle wpisali na kartce numer. W efekcie Misan dostał kartkę za grę na czas - powiedział nam Janusz Kubot. - Unia zagrała jak na wyjeździe. Cofnęli się całą drużyną i grali z kontry. Nie zmieniło się to nawet po czerwonej kartce Ziółkowskiego. Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą, co udowodniliśmy strzelając gola grając w dziesięciu - ocenił spotkania szkoleniowiec Miedzi. Miedź dzięki wygranej w Kunicach Żarskich awansowała na piąte miejsce w tabeli. Nasz zespół ma 24 punkty. Do piątej Lechii Zielona Góra traci tylko dwa oczka. W sobotę legniczanie podejmą Walkę Zabrze. UNIA KUNICE ŻARSKIE - MIEDŹ LEGNICA 0:1 (0:0) Bramka: Ilków - Gołąb (65). Skład Miedzi: Karnas - Żółtowski, Bakrac, Ziółkowski, Smarduch - Garuch, Kret, Mikutel (70 Kłak), Ziajka - Ilków-Gołąb, Misan. Autor: J