Chłopiec był chory na porażenie mózgowe, opiekowała się nim matka. 33-letniej kobiecie odebrano prawa do opieki nad pozostałymi dziećmi. Kacper zmarł 2 stycznia. Ze wstępnych ustaleń lekarzy wynika, że bezpośrednią przyczyną śmierci było ciężkie zapalenie płuc. Medycy podkreślają jednak, że organizm chłopca był bardzo wyniszczony, a dziecko zagłodzone. Dlatego sprawą zajęła się prokuratura. Śledczy sprawdzą także, czy pracownicy opieki społecznej, którzy kontrolowali rodzinę, nie zaniedbali swoich obowiązków. Słuchaj Faktów RMF.FM