Do wypadku doszło przed godziną 11:00 na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w miejscowości Warkocz w powiecie strzeliński - poinformował podkomisarz Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji. Warkocz. Zderzenie samochodu z pociągiem. Maszynista trafił do szpitala - 37-letni kierowca auta osobowego zignorował znak stop i wjechał na tory wprost pod nadjeżdżający pociąg jadący z Wrocławia do Strzelina - powiedział policjant. To skład Intercity relacji Wrocław-Kudowa-Zdrój. Kierowca wyskoczył z auta tuż przed zderzeniem z pociągiem. Ranny w tym zdarzeniu został maszynista składu, który uderzył głową w kokpit. - Maszynista został przewieziony do szpitala; obrażenia, które odniósł nie zagrażają życiu - powiedział Ratajczyk. Na miejscu nadal pracują służby. Ruch pociągów w miejscu wypadku odbywa się jednym torem - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski. Pasażerowie, korzystający z tej trasy muszą się liczyć z utrudnieniami. O krok od tragedii. Zignorowała sygnał i utknęła na torowisku O wielkim szczęściu może mówić także kobieta, która w listopadzie ubiegłego roku zignorowała sygnał o opuszczaniu rogatek i wjechała na przejazd kolejowy na ul. Bartodziejskiej przy skrzyżowaniu z ul. Rogozińską w Wągrowcu. Niebezpieczne zdarzenia media opisywały w połowie grudnia. Szczęśliwie nie doszło do kolizji z pociągiem. Maszynista zgodnie z procedurą wyhamował skład i bezpiecznie zjechał z przejazdu. Policjanci ustalili, że za kierownicą toyoty siedziała 40-letnia mieszkanka gminy Ujście. - Kobiecie postawiono zarzut stworzenia zagrożenia w ruchu drogowym przez naruszenie zakazu wjazdu na przejazd kolejowy za sygnalizator przy sygnale czerwonym, a następnie zatrzymanie pojazdu na przejeździe - przekazał asp. Dominik Zieliński z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!