Łukasz Zięba trafił do legnickiego czwartoligowca latem ubiegłego roku z A-klasowej Unii Rosochata . Utalentowany piłkarz został wypożyczony na rundę jesienną. W ramach rozliczenia z Grabskiego do Unii powędrowało dwóch zawodników Konfeksu. Zięba sprawdził się na czwartoligowych boiskach i Konfeks postanowił pozyskać go definitywnie. Problem w tym, że działacze Unii chcą na swoim piłkarzu trochę zarobić. - Unia zażądała za Ziębę 3 tys. zł. Nie stać nas na taki wydatek. Poza tym zawodnik ten we wrześniu skończy 23 lata. Zgodnie z przepisami Polskiego Związku Piłki Nożnej, będzie można go kupić wtedy za 700 zł. Dlatego nikt dziś nie zapłaci za takiego zawodnika kwoty, którą wymyślili sobie działacze Unii. Złożyliśmy im ofertę, nieco wyższą niż 700 zł. i czekamy na odpowiedź - mówi Piotr Potycz, dyrektor Konfeksu. - Walczymy o utrzymanie w klasie A i potrzebujemy piłkarzy. Dlaczego za darmo mamy oddawać czołowego gracza? Tym bardziej, że jesienią z dwóch piłkarzy, jakich dostaliśmy z Konfeksu, jeden szybko złapał kontuzję, a drugi się nie nadawał do gry na poziomie naszej ligi - ripostuje prezes Unii Dariusz Forgiel. Łukasz Zięba cały okres przygotowawczy przepracował z drużyną Konfeksu. Zawodnikowi nie uśmiecha się powrót do Klasy A i liczy, że działacze dojdą w końcu do porozumienia. W najbliższą niedzielę Konfeks rozpocznie rundę wiosenną od zaległego meczu z Orkanem Szczedrzykowice. Wszystko wskazuje na to, że bez Zięby w składzie. Autor: J