Jak poinformował w piątek Janusz Krzeszowski, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji we Wrocławiu, tramwaje zostały już usunięte i po kilku godzinach ruch na tej trasie odbywa się bez utrudnień. - Została powołana specjalna wewnętrzna komisja, która przeprowadzi niezależne postępowanie wyjaśniające - powiedział rzecznik. Dodał, że mało prawdopodobne, aby w tramwaju zawiodły hamulce, bowiem nowoczesny tramwaj firmy Skoda, który najechał na inny tramwaj, a ten uderzył w drugi - miał cztery rodzaje hamulców. W wyniku wypadku 22 osoby zostały ranne, w tym czworo dzieci i motorniczy, którego tuż po zderzeniu musieli wydobywać z kabiny strażacy. Stan mężczyzny jest poważny, podobnie jak kilku innych pasażerów. Nie ma jednak zagrożenia dla życia. Odniesione rany to urazy m.in. kręgosłupa i kończyn. Według Marzeny Kasperskiej, rzeczniczki prasowej 4. Szpitala Wojskowego we Wrocławiu, pasażerowie, którzy do nich trafili, są w dobrym stanie i nie mają poważniejszych obrażeń, choć dwoje prawdopodobnie pozostanie w szpitalu. Zdaniem Krzysztofa Zaporowskiego z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, dwa tramwaje stały na przystanku i na nie z tyłu najechał trzeci. - Prowadzimy postępowanie, dzięki któremu ustalimy, jak doszło do wypadku - powiedział. Dodał, że wszyscy trzej motorniczy byli trzeźwi. Zobacz zdjecia z wypadku na stronie RMF FM Zderzenie tramwajów we Wrocławiu - zobacz film, kliknij!