- Wskazują na to liczne rany, które znaleźliśmy na ciele kobiety. Jak zostały zadane, jakim narzędziem - to będziemy wiedzieć po przeprowadzonej sekcji zwłok, która zaplanowaliśmy na środę - dodał prokurator Magazowski. Śledczy ustalili, że 66-letni mąż kobiety popełnił samobójstwo. Powiesił się na jednym z płotów. Wiadomo, że zostawił list pożegnalny. Jego ton wskazuje na to, że mężczyzna czuł się zdradzany przez żonę. Czy tak było - nie wiadomo, może to były tylko odczucia tego pana - dodaje śledczy. W liście mężczyzna nie wspomina nic jednak o tym, że to on zamordował żonę. - Musimy wykluczyć ewentualny udział osób trzecich w tej zbrodni. Będziemy badać między innymi krew znalezioną w mieszkaniu małżeństwa z krwią tej kobiety i mężczyzny - wyjaśnia prokurator Magazowski. Przypomnijmy: wczoraj rano na jednym z ogrodzeń w Mysłakowicach w woj. dolnośląskim przechodzień znalazł powieszonego mężczyznę. Natychmiast zawiadomił policję. Funkcjonariusze ustalili personalia zmarłego. Jak się okazało, był to 66-letni mieszkaniec tej miejscowości. Funkcjonariusze udali się także do jego domu - tam znaleźli zwłoki kobiety. Informację została nadesłana na Gorącą Linię RMF FM.