Wyrok nie jest prawomocny. Andrzeja P. sąd skazał na karę półtora roku pozbawienia wolności, Mariusza T. na rok i trzy miesiące, a Bartosza B. na rok i miesiąc. Oskarżeni nie stawili się na ogłoszenie wyroku. Sąd nie znalazł okoliczności łagodzących, aby wyroki zawiesić. - Oskarżeni zostali skazani na karę bezwzględnego więzienia - powiedział sędzia Marcin Sosiński. Dodał, że fakty, które zostały przedstawione w akcie oskarżenia zostały potwierdzone podczas procesu. Według sędziego główną osobą prowadzącą niezgodną z prawem działalność był Andrzej P.. W trakcie jednego z koncertów poznał pozostałych oskarżonych i wspólnie doszli do wniosku, że będą prezentować swoje myśli wobec mniejszości narodowych czy osób, które mają inne poglądy społeczne czy polityczne. - W tym też celu została założona strona internetowa, która miała serwer w USA. Dlatego też osoba, która w USA prowadziła tę stronę nie poniosła odpowiedzialności karnej przed polskimi organami wymiaru sprawiedliwości - mówił Sosiński. Andrzej P., Bartosz B. i Mariusz T. byli oskarżeni o popełnianie przestępstw wraz z innymi nieustalonymi osobami przeciwko porządkowi publicznemu poprzez propagowanie totalitarnego ustroju państwa, nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, seksualnych, etnicznych czy rasowych. Trzej mężczyźni byli oskarżeni o administrowanie stron polskich sekcji bhpoland.pl oraz redwatch.org nawołując w ten sposób do przemocy wobec grupy osób z powodu ich przynależności narodowej, etnicznej czy seksualnej. Na stronach tych miała być publikowana tzw. lista śmierci, czyli lista danych i zdjęcia osób, które miały być piętnowane z powodu popierania homoseksualizmu. Z wyjaśnień oskarżonych wynika, że lista miała przestraszyć działaczy lewicowych. Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im czynów, ale Bartosz B. w bardzo szczegółowy sposób opowiedział o okolicznościach popełnienia tych czynów. Proces obserwowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka.