Adrian P. udusił konkubinę Majkę H., z którą miał dwoje dzieci, 11 lipca w więziennej toalecie. Później mężczyzna próbował popełnić samobójstwo, podcinając sobie gardło nożykiem z jednorazowej golarki. Adrian P., który odbywał karę pozbawienia wolności za rozbój, teraz odpowie za zabójstwo. Mężczyzna przyznał się do winy i wyjaśnił, że motywem była zazdrość. Jak poinformowała wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa., trwa postępowanie prokuratorskie i wewnętrzne prowadzone przez służby więzienne, które ma wyjaśnić jak doszło do tragedii. Wydano już pewne zalecenia dotyczące sal widzeń, organizacji widzeń, zabezpieczenia i ochrony tego typu przedsięwzięć - mówiła Kempa. Toalety, które były najbardziej oddalone od sali widzeń, zostały zlikwidowane. Miejsce, które było poza zasięgiem osoby nadzorującej, już nie istnieje. Cały ruch osadzonych oraz ruch odwiedzających również został poprawiony i powinno być bezpiecznie - powiedziała. Jak przypomniała, od 1990 r. służby więzienne obserwują wzrost odwiedzających w zakładach karnych. Taki zresztą jest trend, aby osoby osadzone miały kontakt z najbliższymi, rodziną. Trzeba więc zmienić podejście do zabezpieczenia tego typu wydarzeń jak odwiedziny - zaznaczyła.