Jak powiedział rzecznik dolnośląskiego PKP Mirosław Siemieniec, w wyniku silnych opadów deszczu nasyp i teren wokół niego nasiąkł wodą, stwarzając niebezpieczeństwo dla jeżdżących na trasie pociągów osobowych i towarowych. Odcinek pomiędzy Oławą i Brzegiem został więc zamknięty. - Tory nie zostały podmyte, ale skarpa zaczęła się osuwać. Obecnie prowadzone są prace techniczne, które mają na celu wzmocnienie nasypu. Konieczna jest też analiza geologiczna gruntu. Jeśli nie będzie padało, to połączenie zostanie uruchomione z piątku na sobotę - mówił rzecznik. Pociągi dalekobieżne kierowane są na objazdy przez Jelcz-Laskowice, co wydłuża podróż o ponad 1,5 godziny. Pociągi lokalne dojeżdżają do Oławy, a następnie pasażerowie komunikacją zastępczą przewożeni są do Brzegu, skąd mogą kontynuować podróż koleją.