Pytanie przy zakładzie o numerze 8900 brzmi: UEFA odbierze Polsce organizację EURO? Jeżeli odpowiemy twierdząco i Europejska Federacja Piłkarska rzeczywiście zabierze Polsce i Ukrainie prawa do organizowania Euro 2012, to za każdą postawioną złotówkę będziemy mogli odebrać trzy złote. O wiele mniej będziemy mieli w portfelu jeżeli wierzymy w naszych organizatorów, a im się powiedzie. Wtedy za każdą złotówkę otrzymamy zaledwie 1,30 zł. Zakład można obstawiać do 31 sierpnia, ale zapewne będzie przedłużony. Czy we Wrocławiu jest duże zainteresowanie? - Nikt u nas póki co nie obstawił - mówi pracownica firmy. Tego zakładu nie ma też w punktach, które mają starszy system. - Nie mamy tak bogatej oferty, a może ktoś by się skusił na taki zakład - mówią nam w punkcie przy Kazimierza Wielkiego. Jednak postawienie na to, że nam się uda zorganizować Euro 2012, jest nieopłacalne. Wiadomo, że z każdego zakładu trzeba zapłacić podatek, więc zysk z każdej postawionej złotówki wynosi zaledwie 17 groszy. - Opłaca się postawić tylko na to, że się nie uda. W ciągu najbliższych dni wiele się wyjaśni. Jeżeli nie zostanie uchwalona ta specjalna ustawa, to będą problemy z wybudowaniem stadionów. Wtedy będzie można zastanowić się nad postawieniem na to, że nam odbiorą prawo do organizowania - wyjaśnia Wacław Majchrzak, stały bywalec punktów bukmacherskich. - To może być "kwit" długoterminowy, bo Euro nie muszą nam przecież zabrać teraz. Równie dobrze mogą to zrobić za dwa lata. Sporo się teraz mówi, że grający na zakładach obstawiają na naszą porażkę. Myślę, że bardziej robią to dla zabawy i pochwalenia się znajomym, że jest możliwość obstawienia takiego zakładu - wyjaśnia. DEG