W jednej chwili niebo nad Legnicą przykryły ciemne, burzowe chmury. Zerwał się porywisty wiatr i zaczęło bardzo intensywnie padać. W ciągu kilkunastu minut w wielu budynkach mieszkalnych woda wdarła się do piwnic. Ulice i chodniki zamieniły się w rzekę, a place zabaw i skwerki w ogromne kałuże. Tej nocy legniccy strażacy wyjeżdżali 18 razy do usuwania skutków nawałnicy, głównie wypompowując wodę z zalanych piwnic. W dwóch przypadkach porywisty wiatr złamał drzewa. Jedno z nich spadło na zaparkowany przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy samochód osobowy. Drugie powalone drzewo usuwano z linii energetycznej przy ul. Jaskółczej. Działania legnickiej straży związane z usuwaniem skutków wczorajszej nawałnicy zakończyły się dopiero w środę o czwartej nad ranem. tom