Wychowanek Konfeksu Legnica, a później piłkarz Miedzi od dwóch lat broni barw Kolportera Kielce. W tym sezonie "Robo" na swoim koncie ma już siedem goli i znajduje się w ścisłej czołówce klasyfikacji strzelców Orange Ekstraklasy. Nic więc dziwnego, że szkoleniowiec Zagłębia, przestrzega swoich graczy przed legniczaninem. - Marcin Robak to bardzo ciekawy piłkarz. Pochodzi z Legnicy, więc na pewno będzie miał dodatkową mobilizację, by nam coś strzelić. Moi obrońcy będą musieli na niego bardzo uważać - powiedział lca.pl, trener Zagłębia Lubin Rafał Ulatowski. Czy Ulatowski chciałby mieć w Zagłębiu Marcina Robaka? - Każdy trener chciałby mieć piłkarza, który strzela tyle bramek w lidze i pucharach. Robak przypomina mi trochę stylem gry Szymona Pawłowskiego, natomiast jest całkiem innym typem napastnika niż Michał Chałbiński - odpowiada nieco wymijająco szkoleniowiec Zagłębia. Ulatowski nie wie jednak, że jeszcze gdy go nie było w Zagłębiu - istniała sprawa transferu Robaka z Miedzi do Zagłębia. Ówczesny trener Zagłębia Drażen Besek zlekceważył jednak strzeleckie popisy Robaka na trzecioligowych boiskach. Już jego następca na ławce trenerskiej Zagłębia - Franciszek Smuda skomentował to krótko i dosadnie. - To zwykły skandal, że takiego chłopaka "scyzoryki" nam zwinęły spod nosa - powiedział w swoim stylu "Franz". Legniczanin ma ważny kontrakt z Kolporterem jeszcze przez trzy lata. Mówi się, że jest dziś warty około milon złotych. Ale to dla klubu z Lubina nie jest cena zbyt wygórowana.