W tym roku jeden z wrocławskich klubów w centrum miasta chciał, aby w okresie Wszystkich Świętych było nie tylko strasznie, ale przerażająco - śmiertelnie przerażająco. Właściciele lokalu dogadali się z zakładem pogrzebowym. Wypożyczyli od niego trumnę, urny na proch i sztuczne wieńce. Zakupili również znaczną ilość zniczy, a do menu wprowadzili drinki o nazwach nawiązujących do śmierci. Imprezowiczów miało kusić dodatkowo hasło imprezy: "Doprowadź się do grobu". - Pomysł projektu narodził się spontanicznie, podczas jednego z wieczorów, gdzie w świecie gastronomii nic się nie dzieje, była to tzw. martwa środa. Chcieliśmy zmienić realia zachodniego Halloween i wyjść do ludzi z czymś, czego jeszcze rynek gastronomiczny nie doświadczył i tak narodził się RIP - tłumaczy jeden z managerów pubu. Czy zabawa ze śmiercią w dniu poprzedzającym tak ważne dla Polaków święto jest jeszcze żartem czy już profanacją? - Zdajemy sobie sprawę, że sam pomysł i jego wykonanie mogą uchodzić za kontrowersyjne, ale chcemy pokazać jak bardzo zmieniliśmy się podczas dwuletniej działalności - tłumacza właściciele. A wy? Co sądzicie o tego typu inicjatywach? Czekamy na wasze komentarze! Wszystkich Świętych vs Halloween. Co o tym myślisz? Dlaczego u nas nie ma Halloween? Paf redakcja@wfp.pl