- Opole traktuje Brzeg jak piąte koło u wozu, a we Wrocławiu są nowe twarze i nowe możliwości - komentują mieszkańcy Brzegu. Radnych nęci także przykład sąsiedniej, dolnośląskiej Oławy, która przeżywa rozkwit. Są też jednak przeciwnicy pomysłu. Świadomi swych sukcesów obawiają się, że odłączenie doprowadzi do wyparcia się ich przez oba województwa. - W tej chwili już coś mamy. Jeżeli zaczniemy się odłączać, to tu nie otrzymamy, a tam nie dostaniemy - dodaje mieszkaniec Brzegu.