Jak powiedział w środę w rozmowie dyrektor Wrocławskiej Wytwórni Filmów Fabularnych (WWFF) Robert Gawłowski, do tej pory WWFF była instytucją filmową, co oznacza, że nie miała stałego budżetu i mogła jedynie aplikować o kwoty w ramach realizowanych projektów. - Po przekształceniu w państwową instytucję kultury Centrum Technologii Audiowizualnych, będziemy operować stałym budżetem, który m.in. pokryje wydatki administracyjne - tłumaczył Gawłowski. Pieniądze będą pochodzić z resortu kultury. Gawłowski szacuje, że roczny budżet związany z administracją instytucji powinien oscylować wokół 3 mln zł. CeTA ma prowadzić działalność edukacyjną polegającą na szkoleniu filmowców w posługiwaniu się nowymi technologiami. Od 2010 r. we wrocławskiej wytwórni prowadzone są prace nad powołaniem ośrodka badawczo-twórczego w dziedzinie multimediów - Wrocławskiego Studia Technologii Wizualnych. Dyrektorem programowym powstającego ośrodka jest polski laureat Oskara Zbigniew Rybczyński. Ośrodek, który zostanie otwarty w 2012 r., ma być unikatowy w skali światowej. Będzie to placówka oświatowa oraz badawczo-twórcza w dziedzinie multimediów. Ma się specjalizować w produkcji filmowych efektów specjalnych, które będą powstawać przy wykorzystaniu najnowszych komputerowych technik realizacji obrazów wielowarstwowych CGI oraz 3D. CeTA prowadzi i będzie kontynuować współpracę z inżynierami z Politechniki Wrocławskiej, przede wszystkim informatykami oraz z grafikami z wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych. Gawłowski podkreśla, że edukacja w CeTA będzie przebiegać podczas realizacji konkretnych projektów wizualnych. - Będziemy produkować przede wszystkim efekty specjalne do filmów - mówił. WWFF powstała 29 marca 1952 r. w części budynków przy Hali Stulecia. Początkowo funkcjonowała jako filia wytwórni łódzkiej, jednak po uchwale Rady Ministrów z dniem 1 stycznia 1954 r. stała się samodzielną instytucją. Pierwszym filmem wyprodukowanym w WWFF był obraz Marii Kaniewskiej "Niedaleko Warszawy". W wytwórni powstawały dzieła m.in. Andrzeja Wajdy - "Pokolenie" czy Popiół i diament", Romana Polańskiego - "Nóż w wodzie", Wojciecha Hasa - "Rękopis znaleziony w Saragossie", Tadeusza Konwickiego "Salto", a w 2007 r. "Nightwatching" Petera Greenawaya. Przez ponad 55 lat w wytwórni wyprodukowano 426 filmów, co daje 25 proc. wszystkich filmów nakręconych w Polsce po II wojnie światowej.