Tablice z czarno-białymi zdjęciami ustawiono w pobliżu wrocławskiego pręgierza. Jak powiedział w niedzielę organizator wystawy Andrzej Łuc jest ona okazją, aby po blisko 30 latach zobaczyć pierwszy raz zdjęcia, które wykonał Capała. - Są to zdjęcia wykonane między sierpniem 1980 a grudniem 1981 r., dokumentujące legalną działalność pierwszej Solidarności. Do tej pory nigdzie nie ukazywały się one publicznie, z wyjątkiem publikacji związkowych w tamtym okresie" - mówił Łuc. Na zdjęciach można zobaczyć m.in. wydarzenia z Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Poznania, czy Gdyni. Fotografie to część kolekcji składającej się z blisko 5 tys. zdjęć. Jest to jedno z największych w Polsce i największe na Dolnym Śląsku archiwum dotyczące tego okresu. Capała wykonał zdjęcia mając zaledwie 20 lat. - Można zobaczyć jak dojrzałym już wówczas był człowiekiem. Był bardzo blisko tych wszystkich wydarzeń. Miał niepowtarzalną okazję, żeby być w centrum zwłaszcza w takich gorących chwilach jak np. kryzys bydgoski 1981 r. - dodał Łuc. Organizatorem wystawy jest Fundacja Niezależnej Agencji Fotograficznej DEMENTI, z którą Capała współpracował w latach 80. Krzysztof Capała był fotografem-amatorem. W sierpniu 1980 r. pojechał do Gdańska gdzie wykonał serię zdjęć strajkujących stoczniowców. Pokazał je Maciejowi Ziębie - pierwszemu redaktorowi naczelnemu tygodnika "Solidarność Dolnośląska" i tak rozpoczął współpracę z redakcją. Dramatycznym przełomem w jego życiu był stan wojenny. Jesienią 1982 r. został powołany do odbycia zasadniczej służby wojskowej, która - jak określił to jeden z jego przyjaciół - "zdemolowała psychikę Krzysztofa". Po wyjściu z wojska trafił na leczenie w szpitalu psychiatrycznym. W 1998 r popełnił samobójstwo.