Zwiedzanie najstarszego rzecznego statku w Polsce, wystawa fotografii i szkiców oraz projekcje filmów dokumentalnych to niektóre atrakcje otworzonej w piątek we Wrocławiu wystawy "Rzeka - Miasto - Ludzie". Jak powiedział podczas otwarcia wystawy dyrektor Ośrodka Pamięć i Przyszłość, Marek Mutor, ekspozycja ma pokazać, jak wielkie jest znaczenie gospodarcze, kulturowe i historyczne Odry dla Wrocławia i jego mieszkańców. "Chcemy się też zastanowić, co dalej robić, by rzekę jeszcze lepiej wykorzystać" - zaznaczył Mutor. Największą atrakcją wystawy jest barka "Złota kaczka", która została zbudowana w 1903 r. w Amsterdamie, a po II wojnie światowej trafiła do Polski. W latach 50. popłynęła z Wrocławia do Gdańska prezentując część eksponatów z Wystawy Ziem Odzyskanych, a w latach 60. pływała z wystawami Warszawskiego Muzeum Etnograficznego. Na czas wystawy wnętrze barki zamieniło się w multimedialne muzeum, gdzie można poznać m.in. historię statku, zobaczyć zdjęcia dokumentujące życie na rzece oraz historię wrocławskiego portu miejskiego. Na pokładzie znaleźć można mapę wrocławskiego węzła wodnego. Na sztalugach ustawionych na nabrzeżu znalazły się m.in. stare mapy Wrocławia, opisy najważniejszych mostów, a także mapa rozmieszczenia jazów - czyli konstrukcji piętrzących wodę - i śluz na trenie miasta. - Na wystawie możemy zobaczyć jak miasto kształtowało się na tle Odry. Ludzie mogą się zdziwić, że w miejscu, gdzie dziś mieszkają, kiedyś płynęła woda - powiedział rzecznik Ośrodka Pamięć i Przyszłość, Juliusz Woźny. Na ekranie obłożonym workami z piaskiem można także zobaczyć film dokumentalny przypominający powódź z 1997 r. Przy trapie prowadzącym na barkę ustawiono wynalezioną we Wrocławiu kotwicę dwuramienną. Wystawę można zwiedzać do końca listopada. Jej organizatorem jest Ośrodek Pamięć i Przyszłość.