Wystawie towarzyszy monograficzny katalog, który zawiera podsumowanie działalności artystycznej i teoretycznej Jurkiewicza. Jak poinformował dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Mariusz Hermansdorfer, wystawa jest przeglądem całej twórczości Jurkiewicza, od połowy lat 50., od pierwszych prac metaforycznych, po późniejsze cykle "Agresji" i "Inwazji", poprzez sztukę geometryczną do konceptualnych realizacji przestrzennych. Kuratorka wystawy Magdalena Szafkowska zastrzegła, że Jurkiewicza nie można utożsamiać z jednym stylem, zresztą sam artysta unikał zaszufladkowania. Jurkiewicz - jak oceniła - to "artysta totalny, dochodzący własnych granic i przekraczający je". - Artysta pasjonujący się matematyką, kosmologią, muzyką jazzową, poezją, hodowlą niezwykłych roślin i małych zwierzątek - mówiła Szafkowska kreśląc sylwetkę artysty. I wszystkie te fascynacje Jurkiewicza, poza małymi zwierzątkami, z hodowli których artysta z czasem zrezygnował, są prezentowane w Muzeum Narodowym, gdzie można zobaczyć zdjęcia artysty, obrazy, zapiski dotyczące różnych naukowych zagadnień, ale i rośliny hodowane przez Jurkiewicza. Dyrekcja muzeum pokusiła się nawet o zrekonstruowanie dwóch prac artysty: "Schodów nieosiągalnych", które prawdopodobnie pozostaną w muzeum na stałe, oraz "Omegi" czyli pewnego triku optycznego. Kuratorka dodała, że Jurkiewicz - malarz, rysownik, fotografik, autor tekstów teoretycznych i manifestów artystycznych - to jedna z najwybitniejszych postaci sztuki wrocławskiej okresu powojennego. Jak zaznaczyła, jest artystą awangardowym i poszukującym, który zawsze wyprzedzał istniejące w sztuce polskiej trendy i kierunki.