Na wystawie prezentowane są zarówno czarno - białe jak i kolorowe fotografie, autorstwa Eli Staszczyk. Zdjęcia wykonane zostały w Londynie, Cambridge oraz w Reading. Ich bohaterami są manekiny, spoglądające na świat zza szklanych witryn sklepowych. Artystka w swoich pracach skupia się głównie na spojrzeniach i gestach odzwierciedlających stany ducha plastikowych figur. Nie jest dla niej ważne to, w co akurat zostały ubrane. Jak sama mówi: "Istotne są dla mnie ich relacje między sobą, uczucia, emocje, jakie wyrażają, oraz to, jakie emocje wywołują u mnie. Czasem mam wrażenie, że próbują mi coś powiedzieć. Spojrzenia często odzwierciedlają ich stosunek do tych za szybą?do nas, czasem patrzą w naszą stronę wręcz z pogardą, czasem zaś z litością". Ważną rolę w fotografiach Staszczyk odgrywa światło. To dzięki niemu wydobywa ona twarze z mroku, to ono sprawia, że owe plastikowe marionetki wydają się ludźmi z krwi i kości. Oglądając cykl pt: Manekiny - oblicza człowieczeństwa przychodzi na myśl cytat ze "Sklepów cynamonowych" Brunona Schulza: "Nie ma materii martwej, martwota jest jedynie pozorem, za którym ukrywają się nieznane formy życia". Ela Staszczyk - urodziła się w 1977 w Brzegu Dolnym. Absolwentka Wyższej Szkoły Zarządzania i Marketingu we Wrocławiu. Obecnie mieszka i pracuje pod Lubiniem. Zdjęcia Staszczyk publikowane były w lokalnej prasie. W swoim dorobku artystycznym ma ona również dwie wystawy, które prezentowane były w Lubinie.