Śledztwo w tzw. aferze gruntowej jest zakrojone na szeroką skalę. Prowadzą je wspólnie funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i prokuratorzy z Prokuratury Krajowej. Śledczy badają, czy urzędnicy byłego wojewody dolnośląskiego Krzysztofa Grzelczyka oraz pracownicy Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa nie naruszyli prawa przekazując w ramach rekompensaty tereny Kościołowi. Ziemia warta co najmniej 3 mln zł była zadośćuczynieniem za utracony majątek w czasach PRL. Zdaniem ABW Kościołowi zwrócono nie porównanie więcej ziemi, niż wcześniej zabrano. Większość gruntów zostało już dawno zbytych developerom i prywatnym inwestorom. - Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zabezpieczyli już całą dokumentację dotyczącą przekazania terenów Kościołowi obejmującą lata 2002 - 2004 - powiedziała stacji RMF FM Dagmara Turek - Samól, rzeczniczka wojewody dolnośląskiego. Prokuratora Krajowa poinformowała, że ta sprawa jest tylko jednym w wątków poważnych nieprawidłowości w Agencji Nieruchomości Rolnych SP i na razie nikomu nie postawiono żadnych zarzutów. Tymczasem dziennik Polska Gazeta Wrocławska podała na swoich łamach, że jednym z zamieszanych duchownych w aferze gruntowej jest ks. dr Józef Lisowski, kanclerz legnickiej kurii biskupiej. tom