Prokuratura domagała się dla Dariusza G. i Arkadiusza J. 15 lat więzienia. Pozostałych czterech oskarżonych otrzymało niższe kary. Wyrok nie jest prawomocny. Do rabunku doszło w sierpniu 2004 roku. Dariusz G., Arkadiusz J., Dariusz B., Grzegorz J., Mirosław P., Zygmunt K. napad planowali od wiosny i intensywnie się do niego przygotowywali. W tym celu kupili m.in. auta, które przemalowali na policyjne kolory, a także zdobyli policyjne mundury. W nocy, udając policjantów dokonujących kontroli drogowej, zmusili konwój z pieniędzmi do zatrzymania się. Dwóch konwojentów obezwładnili gazem łzawiącym i skrępowali kajdankami. Z pojazdu zrabowali blisko 1 mln 800 tys. zł - utarg z kilku centrów handlowych z Dolnego Śląska. Kiedy sprawcy próbowali uciec z miejsca zdarzenia okazało się, że auto, do którego przenieśli pieniądze, jest niesprawne. Postanowili wtedy przewieźć łup samochodem konwojowym, jednak przez nieuwagę w popsutym aucie osobowym zostawili dwie sakwy z blisko 140 tys. złotych. Dariusz G., Arkadiusz J., Dariusz B. i Mirosław P. już wcześniej dokonali zuchwałej kradzieży z jednej z wrocławskich firm. W maju 2004 r., przebrani za funkcjonariuszy oddziałów antyterrorystycznych, powiadomili ochronę budynku firmy o podłożonej bombie i zażądali ewakuacji, a następnie z kasy firmy skradli 71 tys. złotych i uciekli. 36-letni Dariusz G. i 31-letni Arkadiusz J. za oba rozboje zostali skazani na 13 lat więzienia. Pozostałym oskarżonym sąd wymierzył kary więzienia od 2 lat i 8 miesięcy do 8 lat. Na najniższą karę sąd skazał 32-letniego Grzegorza J., pracownika firmy konwojującej, który przekazał organizatorom napadu informacje o trasie przejazdu i procedurach zabezpieczających. Główni oskarżeni nie przyznali się do winy. Podczas wygłaszania przez sędziego uzasadnienia wyroku Arkadiusz J. wykrzykiwał, że są to "same pomówienia i kłamstwa, nie poparte dowodami". Awanturującego się mężczyznę policjanci wyprowadzili z sali sądowej. W uzasadnieniu wyroku sędzia Zbigniew Muszyński podkreślił, że duża rolę w ustaleniu przebiegu wydarzeń odegrały zeznania 29- letniego Dariusza B. W zamian za ujawnione informacje zastosowano wobec niego nadzwyczajne złagodzenie kary. Mężczyzna został skazany na karę 2 lat i 8 miesięcy więzienia. Skradzione pieniądze nie zostały odzyskane. Zgodnie z wyrokiem mężczyźni mają wypłacić odszkodowanie w wysokości blisko 2 mln złotych na poczet okradzionej we Wrocławiu firmy, oraz firmy ubezpieczającej napadnięty konwój.