Wypadek wydarzył się tuż przed godziną 18. - Kierujący maluchem 73-latek wymusił pierwszeństwo przejazdu na autokarze. Jego kierowca, aby uniknąć czołowego zderzenia z fiatem 126 p, błyskawicznie wykonał manewr skręcając na pobocze, gdzie autokar się przewrócił - powiedział rzecznik dolnośląskiej policji Ryszard Zaremba. 23 pasażerów autokaru zostało przewiezionych do szpitali w Jeleniej Górze i Bukowcu k. Kowar. W pojeździe było 42 obywateli Niemiec, którzy wracali z Kamiennej Góry do hotelu w Jeleniej Górze. Tym, którzy nie ucierpieli w wypadku, hotel zapewnił na swój koszt dojazd do niego taksówkami. - Ustalamy, jakie rany odnieśli ci, których zabrały karetki. Wiadomo już, że wśród poszkodowanych są tacy, którzy mają lżejsze obrażenia w postaci zadrapań, otarć czy potłuczeń, ale i tacy z poważniejszymi - złamaniami obojczyka czy urazem barku. Z dotychczasowych informacji wynika, że wśród rannych nie ma nikogo z zagrożeniem życia - powiedział oficer dyżurny jeleniogórskiej komendy policji. 73-latek, który spowodował wypadek, jest w szoku, ale nie został ranny. Prawdopodobnie mężczyzna był trzeźwy - powiedział Zaremba.