Do wypadku doszło w niedzielę przed południem. Z torów wypadła lokomotywa i trzy wagony składu towarowego. W wypadku nikt nie ucierpiał. Jak powiedział rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych we Wrocławiu Oskar Olejnik, nadal nie są znane przyczyny wykolejenia się pociągu. - Na chwilę obecną z pewnością można wykluczyć nadmierną prędkość pociągu - powiedział rzecznik. Dodał, że maszynista prowadzący skład był trzeźwy. Przez ponad 17 godzin nie kursowały pociągi na trasie Wrocław-Oleśnica. Wstrzymano również połączenia Wrocław-Trzebnica. Dla pasażerów zorganizowano komunikację zastępczą, a pociągi dalekobieżne były kierowane na objazdy.