Jak powiedział we wtorek oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Legnicy Sławomir Masojć, policjanci znaleźli ładunki wybuchowe w czasie przeszukiwania domu 15-latka podejrzanego o włamanie. Skorodowane i oblepione ziemią pociski były ukryte na strychu. Obok stała gaśnica i butelka wypełniona prawdopodobnie prochem, do której przymocowane były kable elektryczne. - Nastolatek przyznał, że zbierał amunicję od dłuższego czasu. Z pocisków wyciągał proch i ze starych gaśnic robił ładunki wybuchowe, które detonował na pobliskich polach. Twierdził, że jest to jego hobby - dodał Masojć. Zdaniem policyjnych pirotechników, eksplozja zgromadzonych pocisków mogłaby całkowicie zniszczyć budynek, w którym były przechowywane. 15-latek przebywa w Policyjnej Izbie Dziecka. Funkcjonariusze sprawdzają obecnie miejsca, gdzie detonował swoje ładunki wybuchowe oraz tereny, gdzie szukał starej amunicji.