Tłumaczy, że w przeciwnym razie straci prawo wykonywania swojego zawodu. Niestety sąd nie przychylił się do prośby skazanej. Uznano, że nie ma żadnych podstaw do traktowania Agaty M. w szczególny sposób. Przewodniczący składu sędziowskiego podkreślił, że nie można się dziwić, że ktoś skazany na 25 lat więzienia - straci pracę. Za słaby okazał się argument obrońcy, że kobiecie skazanej za morderstwo - nie odebrano równocześnie prawa wykonywania zawodu. Na nic zdały się także zapewnienia, że praca i kontakt z rodzicami pozwolą jej po odsiadce wrócić do normalnego życia. Robert Włodarek, Barbara Zielińska