Wrocław: Śmierć po interwencji policji. Nie włączyli kamer. Postępowanie dyscyplinarne

Weszli siłą do mieszkania i obezwładnili desperata - tak wyglądała interwencja czterech wrocławskich policjantów na Psim Polu. Mężczyzna zmarł po kilku godzinach w szpitali. Prokuratura wszczęła postępowanie dyscyplinarne dotyczące niewłączenia kamer nasobnych przez interweniujących policjantów.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjneMarek BazakEast News

Informację o prowadzonym postępowaniu dyscyplinarnym wobec czterech policjantów potwierdził w środę rzecznik dolnośląskiej policji Kamil Rynkiewicz.

- Postępowanie dyscyplinarne wszczęto w zawiązku z naruszeniem przepisów wewnętrznych Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. To naruszenie przepisów polegało na niewłączeniu kamer nasobnych podczas interwencji. A zatem nie mówimy tu o taktyce podjętej interwencji czy o środkach podjętych wobec mężczyzny, ale o niewłączeniu kamer - powiedział Rynkiewicz. Dodał, że wśród policjantów objętych postępowaniem dyscyplinarnym jest również ten, który "częściowo zarejestrował interwencję".

Do zdarzenia doszło na początku sierpnia we Wrocławiu. Policja wydała 28 sierpnia komunikat w tej sprawie.

Policyjny komunikat

"W dniu 2 sierpnia 2021 roku wrocławscy policjanci interweniowali w jednym z prywatnych mieszkań, w związku ze zgłoszeniem, które wpłynęło na numer alarmowy 112. Zawierało ono prośbę o pomoc od ojca, który był zaniepokojony zachowaniem syna prawdopodobnie znajdującego się pod wpływem środków odurzających. Ponieważ zamknął się w mieszkaniu i nie chciał otworzyć drzwi, a jego bezpieczeństwo było zagrożone, bo był on mocno pobudzony, podjęto decyzję o wejściu siłowym. Po otworzeniu drzwi przez obecnych na miejscu strażaków, mężczyzna wymachiwał nożem w kierunku funkcjonariuszy i groził jego użyciem, w związku z czym został obezwładniony. Mając na uwadze stan psychofizyczny, w jakim znajdował się mężczyzna i fakt, że wcześniej chciał targnąć się na własne życie, przekazany został ratownikom medycznym obecnym na miejscu podczas interwencji. Po kilku godzinach policjanci otrzymali informację, że zabrany do szpitala mężczyzna zmarł" - napisano w policyjnym komunikacie.

Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny prowadzi Prokuratura Rejonowa Wrocław Psie Pole. - Śledztwo toczy się z paragrafu 155 Kodeksu karnego, czyli o nieumyślne spowodowanie śmierci. Jednak jak na razie toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś. Nikomu nie postawiono w tym postępowaniu zarzutów - mówił wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Radosław Żarkowski.

Policja prosi o pomoc ws. pobicia we Wrocławiumateriały prasowe