30 lipca 2021 r. po godz. 22:30, wrocławscy policjanci otrzymali zgłoszenie z prośbą o pomoc od pracowników pogotowia ratunkowego, którzy udzielali pomocy medycznej mężczyźnie znajdującemu się przy jednym z przystanków MPK. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna jest pijany i agresywny. Z uwagi na stan, w którym się znajdował i brak przeciwwskazań medycznych, podjęto decyzję o jego umieszczeniu we Wrocławskim Ośrodku Pomocy Osobom Nietrzeźwym. Został on przewieziony przez funkcjonariuszy i przekazany pracownikom WROPON. Na izbie wytrzeźwień zjawiła się też policja. Po jej interwencji 25-letni obywatel Ukrainy Dmytro Nikiforenko zmarł. "Gazeta Wyborcza" ustaliła, że mężczyzna był spryskiwany gazem, bity pałką i duszony przez kilku policjantów, czego dowodem jest nagranie z monitoringu. Policjant zwolniony. "Wątpliwości co do wymogów" W piątek jeden z policjantów biorących udział w tej interwencji został zwolniony ze służby. Taką decyzję podjął wrocławski Komendant Wojewódzki Policji nadinsp. Dariusz Wesołowski. "Zwolnienie nastąpiło w trybie określonym w art. 41 ust. 2 pkt 5 Ustawy o Policji, tj. gdy wymaga tego ważny interes służby" - wyjaśniono. Nadinsp. Wesołowski uznał, że "zachodzą wątpliwości dotyczące spełniania przez funkcjonariusza ustawowych wymogów". Stwierdził też, iż zwolniony policjant sprzeniewierzył się rocie ślubowania. Jak stwierdziła wrocławska policja, wobec dwóch innych funkcjonariuszy, którzy interweniowali w izbie wytrzeźwień, trwają postępowania dyscyplinarne. Ponadto jeszcze jeden policjant mierzy się z "procedurą administracyjną", której skutkiem będzie wydalenie z policji. Mundurowi, wobec których prowadzone są wewnętrzne postępowania, są zawieszeni w służbowych czynnościach. "Niezależnie od powyższego Prokuratura Okręgowa w Świdnicy prowadzi śledztwo w przedmiotowej sprawie" - dodała wrocławska komenda wojewódzka.