"Partynice" są uważane za najpiękniejszy w Polsce i jeden z najładniejszych w Europie torów wyścigów konnych. Nic dziwnego, że pojawiły się tam tłumy widzów, a wraz z bombą, w górę poszedł poziom adrenaliny u hazardzistów. Wierzchowce zaś nareszcie mogły pokazać, który jest najsilniejszy, najlepiej przygotowany i najszybszy. Dyrektor toru tłumaczy jednak, że wygląd konia nie zawsze idzie w parze z jego możliwościami. Z Moniką Słowik rozmawiał wrocławski reporter RMF Maciej Sas: