Na seminarium może przyjść każdy nawet ten, kto na placu manewrowym pojawia się po raz pierwszy. Jest ono jednak kierowane przede wszystkim do tych, którym szczęście nie dopisuje kolejny raz z rzędu. "Egzaminator uświadamia im wymogi egzaminacyjne. Prowadzi porównanie wiedzy i umiejętności, którą zdobyli na kursie do tego, co jest wymagane. A psycholog z kolei próbuje badać osobowość kandydata i pokazywać te elementy jego psychiki, które wymagają zwrócenia uwagi podczas egzaminu, żeby wyeliminować jako te stresogenne". Jak dodaje Janusz Płoneta dyrektor wrocławskiego Ośrodka Ruchu Drogowego po takich spotkaniach egzamin zdaje ponad 70 procent jego uczestników. Są jednak i tacy, których nie zrażają kolejne porażki. Rekordzista wrocławskiego ośrodka wymarzone prawo jazdy otrzymał dopiero po 25 podejściu.