Na miejsce przyjechało natychmiast - według relacji świadków - 10 wozów strażackich. Cała akcja trwała niecałą godzinę. W tym czasie kilka osób podduszonych dymem odwieziono do szpitala. Poparzony został też jeden ze strażaków. Mieszkanie doszczętnie spłonęło, spore straty są też w kilku sąsiednich. Do kapitalnego remontu nadaje się klatka schodowa. Zdaniem mieszkańców, przyczyną pożaru mogła być wadliwie działająca instalacja elektryczna. Marek Jankowski