Prowadzący volkswagena passata nie zatrzymał się na wezwanie policji na ul. Krakowskiej. Najpierw próbował wyjechać z Wrocławia w kierunku Oławy, później zawrócił, kierując się w stronę Trestna. Pędził po wałach przeciwpowodziowych z tak dużą prędkością, że ściął na równi z ziemią kilka rosnących tam krzaków. W końcu został osaczony przez 5 radiowozów. Okazało się, że prowadzony przez Mieczysława M. volkswagen, w którym przebito numery nadwozia, został skradziony w maju zeszłego roku, a sam zatrzymany nie miał nawet prawa jazdy. Marek Jankowski