Pracownicy tamtejszej placówki już od kilku miesięcy na różne sposoby walczą o zaległe pensje i utrzymanie szpitala. - Nie jestem w stanie przedstawić jakichkolwiek propozycji azylu politycznego czy ekonomicznego. Coś takiego w ogóle nie istnieje - powiedział pielęgniarkom konsul honorowy Wojciech Zipser. W zamian zaproponował pracę w Holandii. Najpierw jednak pielęgniarki powinny nauczyć się języka i zdać egzamin, tak, by ich polski dyplom uznany był za granicą. Dla większości pracownic wrocławskiego szpitala wyjazd z kraju jest jednak propozycją nie do przyjęcia. A to choćby dlatego, że musiałyby zostawić w Polsce swoje rodziny. Ale praca w Holandii kusi i to przede wszystkim wyższymi zarobkami - przeciętna pensja holenderskiej pielęgniarki to 1,5 tys. euro, czyli 8-9 razy więcej niż w Polsce.