Następnie siostry udały się ulicami Wrocławia przed Urząd Wojewódzki. Pilotowane są cały czas przez policję, która jednak nie interweniuje. Siostrom nie udało się jednak sforsować zamkniętych drzwi kasy. Pod okiem policjantów blokowały skrzyżowanie obok jej siedziby i hałasowały przed wejściem do budynku: "Przykro nam, że pozamykano się za tymi oknami uszczelnionymi, za tymi drzwiami, licząc w skrytości gabinetów swoją kasę. Ale czy ta kasa jest ich? Ta kasa jest nasza". Prawdopodobnie kiedy dojdą pod Urząd Wojewódzki, drzwi i tutaj zostaną zamknięte, a policja zablokuje wejście do budynku. Przeprowadzenie kolejnej akcji protestacyjnej zapowiadają na dzisiaj także siostry z Opola. Będzie ona bardzo uciążliwa bowiem siostry zamierzają zablokować trasę nr 94 w Strzelcach Opolskich. Pielęgniarki będą od godziny 11. przez godzinę bez przerwy przechodzić po pasach. W proteście oprócz sióstr ze Strzelec wezmą też udział ich koleżanki z Nysy i Kędzierzyna-Koźla.