Stary, liczący ok. 60 lat basen dla fok został dwukrotnie powiększony, zainstalowano w nim przezroczyste panele akrylowe oraz filtry wodne. Do tej pory foki można było obserwować jedynie z góry i to tylko wtedy, gdy się wynurzały z wody. Instalacja przezroczystych tafli panelowych umożliwia obserwację pływających ssaków. Basen ma pojemność 50 tys. litrów wody i kosztował 5 mln zł. - Basen jest nowoczesny i został wyposażony w bardzo dobry system filtracji, tak aby woda zawsze była czysta i krystalicznie przejrzysta - mówił dyrektor wrocławskiego ZOO Radosław Ratajszczak. Do nowego basenu z Anglii została sprowadzona para kotików (ssaki należące do rodziny uchatkowatych): Nelson i Jojo. Wkrótce do pary kotików dołączy jeszcze jedna foka - przyjedzie z Frankfurtu. Docelowo w basenie może pływać nawet sześć, siedem fok. - Liczymy, że za jakiś czas zaczną się w tym basenie pojawiać maluchy - mówił dyrektor ZOO. Otwarty w czwartek basen dla fok to - jak opowiadał dyrektor - przedsmak Oceanarium, które w przyszłości ma powstać we wrocławskim ZOO. - To Fokarium to najmniejszy z basenów, jaki wejdzie w skład Oceanarium. Pierwszy etap - to przygotowanie rafy koralowej, basenów dla hipopotamów, basenu z rekinami oraz jeziora Tanganika i Malawi; obiekty te mają powstać w ciągu trzech lat - dodał Ratajszczak.