Granat moździerzowy wykopali robotnicy prowadzący prace remontowe przy ulicy Jerzmanowskiej. To miejsce oddalone od centrum miasta. W pobliżu jest tylko cmentarz, nie ma budynków mieszkalnych, nie trzeba więc było nikogo ewakuować. Choć granat moździerzowy jest niewielki, nie znaczy to, że mniej groźny. Ludzie, którzy na co dzień mają do czynienia z tego typu niebezpiecznymi znaleziskami mówią, że prawdopodobieństwo jego wybuchu jest znacznie większe niż na przykład dużej bomby lotniczej. Marek Jankowski