Mszę celebrował ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, a poprzedził ją koncert wrocławskiej młodzieży "W hołdzie Dolnośląskiej Solidarnośći". W uroczystości wziął także udział m.in. przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek. W wygłoszonej homilii ksiądz Mirosław Drzewiecki podkreślił, że w historii naszego kraju wiele rzeczy niemożliwych stało się możliwych. - Czy przed trzydziestu laty ktoś myślał, że w PRL Solidarność jest możliwa, czy ktoś myślał, że może być zdjęty i wyprowadzony sztandar PZPR? A jednak niemożliwe stało staje się możliwe, jeżeli Chrystus jest do tego przywołany - mówił duchowny. Drzewiecki przyznał, że trzy dekady temu wiele osób sądziło, że należy układać się z panującym wówczas "nieludzkim systemem i łagodnie obchodzić się z bestią". - Myśleliśmy, że reformy jakich chcemy, powinny czynić bestie z ludzką twarzą, ale czy można nadać bestii twarz człowieka? Wtedy wielu mówiło, że trzeba, bo inaczej nie przetrwamy. (...) Ale stała się Solidarność. Stała się i jest - dodał. Po zakończeniu mszy Gulbinowicz otrzymał z rąk przewodniczącego NSZZ "Solidarność" regionu Dolny Śląsk Kazimierza Kimso medal "Zawsze Solidarni", za wkład w powstanie i działalność robotniczego związku, a ostatnim elementem obchodów było złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową przy zajezdni autobusowej. - Najważniejsze chwile swojego życia przeżyłem dzięki i w Solidarności. Europa wie, gdzie rozpoczął się marsz tego wielkiego słowa. Tutaj przy zajezdni rozpoczęliśmy nasz wspólny marsz po wolną i demokratyczną Polskę. Tutaj były też przykłady jak trudno było zmieniać naszą ojczyznę i jak skomplikowane były nasze losy - powiedział Buzek. Przewodniczący PE podkreślił również, że ludzie Solidarności z Dolnego Śląska mieli różne poglądy i dzisiaj "są również w różnych miejscach", ale połączyła ich wspólnota celów, walka o ojczyznę i godność człowieka. - Byliśmy razem, ale warto zapytać czy jeszcze jesteśmy. Wyrosły między nami mury niechęci, często nawet wrogości, a przecież mamy przed sobą kolejne wielkie wyzwania. W homilii ksiądz Drzewiecki przypomniał, że wiele razy niemożliwe stawało się możliwym, dlatego niech i teraz tak będzie. Nie przezwyciężymy problemów, jeśli się nie porozumiemy, przede wszystkim w naszym solidarnościowym gronie - dodał Buzek. W czasie pobytu w stolicy Dolnego Śląska przewodniczący PE odwiedził także wystawę "Solidarny Wrocław", która przedstawia historię Solidarności i innych ruchów opozycyjnych lat 80., przede wszystkim z perspektywy wrocławskiej. Uroczystości w zajezdni autobusowej były ostatnim elementem oficjalnych obchodów 30-lecia Solidarności we Wrocławiu. Na wieczór zaplanowany jest jeszcze specjalny, multimedialny pokaz fontanny przy Hali Stulecia.